Przed tą wycieczką moim stopom nie dane było w zasadzie deptać karkonoskich szlaków. Postanowiliśmy więc, korzystając z długiego weekendu, nadrobić zaległości.
Wejście na Wielki Szyszak (od wschodu)
Ktoś zawsze musi być pierwszy.
Tyle śniegu, a na nogach trampki…
Trochę porostów i od razu wiadomo, że to Karpaty
Dawne „Schronisko nad Śnieżnymi Kotłami”
Dawne „Schronisko nad Śnieżnymi Kotłami”
Dawne schronisko”Nad Śnieżnymi Kotłami” – wiosna vs zima
Kompleks „Olbrzym” w Górach Sowich
Kompleks „Olbrzym” w Górach Sowich
Kompleks „Olbrzym” w Górach Sowich
Kompleks „Olbrzym” w Górach Sowich
Kompleks „Olbrzym” w Górach Sowich
Kompleks „Olbrzym” w Górach Sowich
…a tu Jelenia Góra z góry widziana :)
Wejście na Śnieżkę (od zachodu)
Cóż, ciężko tu o intymny kontakt z przyrodą :D
To najprawdziwsza plama z oleju samochodowego na niebie.
Zbiornik Sosnówka na tle Karkonoszy
travelauts 